Polkowiccy policjanci prowadzili sprawę włamania do altany ogrodowej, z której skradziono kilka przedmiotów. Nagle przez okno zauważyli dwóch podejrzanych mężczyzn z taczką wypełnioną skradzionym mieniem. Chwilę później 14-latek i 26-latek byli już w rękach policji. Starszemu z nich grozi kara do 10 lat więzienia, a sprawą nastolatka zajmie się sąd rodzinny.
Policjanci w Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach zostali wezwani na teren polkowickich ogródków działkowych ”Barbarka”. Na miejscu okazało się, że ktoś włamał się do jednej z altan i zabrał sprzęt o wartości ponad tysiąca złotych. Funkcjonariusze wytypowali podejrzanych o włamanie, ale osoby te pozostawały nieuchwytne.
Dwa dni później jeden z policjantów stojąc przy oknie spoglądał na chodnik nieopodal komendy. Jego zainteresowanie wzbudziło dwóch mężczyzn z taczką. Okazało się, że są to podejrzani o włamanie do altany ogrodowej. Sprawcy wieźli na taczce skradzione wcześniej mienie. Chwilę później obaj podejrzani: 14-latek i 26-latek byli już w rękach policji.
26-letni mieszkaniec Polkowic usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Sprawą 14-latka zajmie się sąd rodzinny.
Częściowo odzyskane skradzione mienie zostało zwrócone właścicielowi.
Źródło: policja.pl
