Cztery malutkie pieski zostały wyrzucone przez 64-letnia mieszkankę Olsztynka do kontenera na śmieci zaraz po urodzeniu. Policję zawiadomili okoliczni mieszkańcy, którzy usłyszeli piski piesków z kontenera na śmieci. Właścicielka została zatrzymana i usłyszała zarzuty.
4 stycznia oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie otrzymał zgłoszenie, że z jednego ze śmietników na terenie Olsztynka dobiegają piski szczeniaków. Natychmiast na miejsce został wysłany policyjny patrol.
Policjanci ustalili, że szczeniaczki wyrzuciła 64-letnia kobieta, ale gdy zainterweniowali sąsiedzi, to jeszcze przed przyjazdem policyjnego patrolu zabrała pieski z powrotem do domu. 64-latka przyznała się policjantom, że wrzuciła 4 szczeniaki do śmietnika, a potem zabrała je do domu. Niestety, jedno ze zwierząt nie przeżyło.
Policjanci na miejsce wezwali przedstawicieli Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals w Olsztynie, którzy zaopiekowali się dwutygodniowymi szczeniętami i ich matką. To właśnie dzięki ich pomocy możliwe, że czworonogi znajdą swój nowy, lepszy dom.
64-latka została zatrzymana i trafiła od policyjnego aresztu. Okazało się, że była nietrzeźwa. Swoje zachowanie tłumaczyła brakiem środków finansowych potrzebnych do opieki nad zwierzętami. Następnego dnia po wytrzeźwieniu, kobieta usłyszała zarzut znęcanie się nad zwierzętami.
Grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Trudno opisać słowami zachowanie pewnej 64-latki! Kobieta wyrzuciła na śmietnik 4 szczeniaki. Niestety jednego z nich nie udało się uratować, pozostałe trafiły pod specjalistyczną opiekę. 64-latka usłyszała już zarzuty. Grozi jej kara do 3 lat za kratami.https://t.co/qGUgWscN0y pic.twitter.com/MRW69KsDJy
— Policja Olsztyn (@kmpolsztyn) January 7, 2022