Mężczyzna został przywieziony do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej i trafił na SOR. Z nieznanych przyczyn wyskoczył z pierwszego piętra tego oddziału i zaczął uciekać, jednak niedaleko placówki, przy drodze, stracił przytomność i zmarł.
Jak informuje Wirtualna Polska, do wypadku doszło około godziny 1.00 w nocy z 24 na 25 sierpnia. Jak poinformowała portal asp. sztab. Katarzyna Chrobak z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku Białej, mężczyzna w nocy trafił do szpitala i został skierowany do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. I to właśnie z niego uciekł przez okno mieszczące się na pierwszym piętrze.
W pościg za pacjentem ruszyły dwie karetki pogotowia i policja, którą zawiadomił szpital. Daleko nie musieli szukać: zauważyli uciekiniera idącego wzdłuż drogi prowadzącej od szpitala. Widać było, że nie jest w dobrym stanie: szedł coraz wolniej i miał wyraźne problemy z oddychaniem.
Gdy dotarli do niego policjanci i ratownicy medyczni, mężczyzna akurat stracił przytomność i osunął się na ziemię. Mimo reanimacji nie udało się uratować.
Sprawą zajmuje się prokuratura. Ciało 32-latka zostanie poddane sekcji zwłok, która, jak maja nadzieję śledczy, pozwoli ustalić przyczyny jego śmierci.