Niewiele brakowało do tragedii w jednym z domów w miejscowości Oblasy na Lubelszczyźnie. W budynku w nocy wybuchł pożar – na szczęście zauważył go 10-letni chłopiec.
10-latek przed drugą nad ranem obudził się, bo usłyszał trzask palącego się drewna w garażu – to własnie tam doszło do wybuchu pożaru. Pokój chłopca znajdował się najbliżej garażu.
Dziecko natychmiast krzykiem zaalarmowało bliskich, dzięki czemu wszyscy zdążyli uciec z domu, łącznie z rocznym dzieckiem. Okazało się też, że ogień w garażu zauważył przejeżdżający obok kierowca, który wezwał straż pożarną. dzięki jego szybkiej reakcji i pracy strażaków dom udało się ocalić – spłonął tylko garaż i dach budynku mieszkalnego. A dzięki refleksowi 10-latka nikt w pożarze nie ucierpiał.
Teraz sprawą zajmuje się policja, która bada przyczyny wybuchu pożaru.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=3172194653002567&id=1482435065311876
Źródło: Fakt
